Chleb - dla jednych nieodłączny element codziennej diety, dla drugich największy wróg podczas odchudzania. A co jeśli jest chleb, którym można się zajadać bez wyrzutów sumienia i dodatkowo można go w bardzo łatwy sposób upiec samemu? Takim jest właśnie tytułowy Chleb, który zmienia życie. Jakiś czas temu natknęłam się na niego w Sieci na blogu My New Roots, potem spotkałam go ponownie na Jadłonomii i po przeczytaniu bardzo pozytywnych opinii i zaintrygowana jakże prostym wykonaniem, sama postanowiłam go upiec.
Składniki:
- 1 szklanka ziaren słonecznika
- 3/4 szklanki siemienia lnianego
- 1/2 szklanki migdałów lub innych orzechów
- 1,5 szklanki płatków owsianych
- 10 czubatych łyżek zmielonego siemienia lnianego
- 2 łyżeczki soli
- 1 łyżka miodu
- 5 łyżek rozpuszczonego oleju kokosowego lub masła klarowanego
- 1,5 szklanki letniej wody + 3 łyżki
1. Wszystkie suche składniki mieszamy w dużej misce. W szklance mieszamy wodę, miód oraz masło klarowane, przelewamy do suchych składników, dokładnie mieszamy i odstawiamy do wchłonięcia na 1-2h.
2. Piekarnik nagrzewamy do 185 stopni. Formę keksową smarujemy cienko masłem bądź olejem kokosowym i przekładamy do niej naszą masę na chlebek. Pieczemy przez 20 min, potem delikatnie wyjmujemy z keksówki, umieszczamy na blaszce i pieczemy dalej przez 30-40 min. Gotowy bochenek postukany od spodu powinien dawać głuchy odgłos. Wyjmujemy z piekarnika i pozostawiamy do wystygnięcia (najlepiej na całą noc).
3. Chlebek kroimy dopiero, gdy będzie całkowicie wystudzony w celu uniknięcia kruszenia się.
Jak widzicie przepis jest bardzo prosty a efekt oszałamiająco smaczny :-)
Nie potrzebujemy zakwasu, drożdży, mąki, jedynie różnego rodzaju nasiona, dzięki którym nasz chlebek posiada bardzo dużo błonnika a już dwie cienkie kromeczki potrafią porządnie nasycić. Chlebek posiada także o wiele więcej białka i dużo mniej węglowodanów niż każdy inny chleb, do tego zyskujemy miękki, wilgotny o orzechowym smaku bochenek i już wiemy, że nawet jeśli nie zmieni on naszego życia, to podejście do chleba na pewno :-)
Zdrowszy, owszem, ale za to ma mnóstwo kalorii! Jadłam taki, jest pyszny :D
OdpowiedzUsuńNo tak, kromka tego chleba ma ok. 152 kcal, a kromka chleba pszennego ok. 64 kcal. Z tym, że rozkład wartości odżywczych w kromce tego chleba wynosi B 5g / T 11g / W 7g, gdzie tłuszcze są same zdrowe z nasion, a w kromce zwykłego chleba rozkład to B 2g / T 0,2g / W 13,4g, czyli dwa razy więcej węgli, których to właśnie nie powinno się w nadmiarze jadać :) Wiadomo, kalorie też są ważne, ale mając zjeść dwie kromki zwykłego chleba albo dwie kromki tego, zdecydowanie wybiorę ten drugi ze względu na wartości odżywcze :)
UsuńWygląda bardzo dobrze, na pewno również dobrze smakuje. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa ;)
OdpowiedzUsuńTwój blog jest świetny! ;)
zdjęcia piękne !
a ten przepis rewelacyjny!! ;) na pewno zrobię
Chlebek wygląda znakomicie. Mniam! :)
OdpowiedzUsuńRobię go i mam gdzieś ile ma kalorii- jeśli to są zdrowe kalorie to mogę zajadać do woli! Bez mąki, drożdży, zakwasu :O chleb idealny!! Wow jestem pod wrażeniem :D
OdpowiedzUsuńOtóż to! Mam nadzieję, że będzie smakował :)
Usuńtak jestem z Agnes w tym stwierdzeniu :)
UsuńCzy zamiast zmielonego siemienia lnianego mogę dodać zmielone migdały? :-)
UsuńNiestety zmielonego siemienia raczej nie da się zastąpić, ponieważ jest tutaj niezbędne do scalenia całego chleba.
UsuńSmakowicie się reprezentuje :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie i pewnie tak samo smakuje!!
OdpowiedzUsuńKalorie, kaloriami, ale przecież chodzi o wartości odżywcze a ten jest niesamowitą bombą! Chleb idealny.
OdpowiedzUsuńWow chlebek wygląda niesamowicie! Widać w nim same pyszności :) Dodaje do obserwowanych, żeby nie zgubić bloga i tego przepisu :D
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie. Uwielbiam takie ciężkie, mokre pieczywo naładowane ziarnami
OdpowiedzUsuńMoja mam zawsze piecze chleb, więc muszę podsunąć jej ten przepis :)
OdpowiedzUsuńale masz fajnie, nie ma to jak domowy chleb - wiesz co jesz
UsuńO bardzo ciekawy przepis! Myślę, że pod koniec tygodnia spróbuję upiec, dzięki wielkie!
OdpowiedzUsuńLubię takie chlebki, ale pewnie po zjedzeniu jednej kromki nie mogłabym się ruszać :P
OdpowiedzUsuńkusisz bardzo, chyba wypróbuję jutro ten przepis :)
świetny przepis:) z pewnością skorzystam:)
OdpowiedzUsuńw sumie piekę podobne ciasteczka:) tym sposobem mam już gotowe porcje do śniadania:)
Ale to musi być dobre wow! Gratuluję inwencji!
OdpowiedzUsuńPs: świetny wygląd bloga!
Oj tak, jest bardzo dobre :)
UsuńDziękuję!
Cudowny. Dzisiaj wyprobuje
OdpowiedzUsuńSuper, koniecznie daj znać jak smakował! :)
UsuńPyszny, naprawdę polecam ;) cudownie smakuje sam z goraca herbata :)
UsuńW takim razie bardzo się cieszę, że wyszedł i smakuje :)
UsuńUwielbiam kanapki na takim chlebie! Im więcej ziaren tym lepiej.
OdpowiedzUsuńZrobiłabym go już teraz, ale nie mam jak zmielić siemienia lnianego... Ale jak tylko pożyczę młynek od babci, to biorę się do roboty! Aż zgłodniałam na ten widok :D
OdpowiedzUsuńKurcze, przepis intryguje. Ostatnio zafundowałam sobie kilogram siemienia, więc nie pozostaje mi nic innego tylko łapać się za piekarnik i wypiekać :)
OdpowiedzUsuńNiedawno odkryłam ten chleb. Teraz zabieram się za upieczenie go :-)
OdpowiedzUsuńChlebek super :) Mam tylko pytanie - co zrobić aby się nie kruszył? Wszystko robię zgodnie z przepisem, po upieczeniu chleb zostawiam na noc aby ostygł, niestety i tak się kruszy :( Czego dodać więcej? Czego mniej?
OdpowiedzUsuńhej to może być wina niezbyt ostrego noża lub niecałkowitego wystudzenia chleba ( najlepiej odłożyć go na całą noc).
UsuńWitam! Chlebek super, ale ile ma kcal w 100g? Stwierdzenie "1 kromka" nie do końca do mnie przemawia. Dziękuję z góry za odp
OdpowiedzUsuńChleb jest przepyszny !! Jem go bez niczego i jest smaczniejszy niż zwykły z jakim kolwiek dodatkiem
OdpowiedzUsuńJak długo można przechowywać chlebek?
OdpowiedzUsuń