Jabłkowo-cynamonowe kluski na mleku.

Jeszcze do niedawna owsianka była dla mnie śniadaniowym mistrzem w kategorii pysznych i sycących śniadań. Ostatnio jednak przeglądając bloga Sylwii natknęłam się na przepis na jabłkowe kluski na mleku, postanowiłam go wypróbować i.. przepadłam. Tak jak wcześniej nie wyobrażałam sobie dnia bez owsianki, tak teraz gdy myślę
o śniadaniu zaraz w głowie pojawia mi się myśl "kluski na mleku". Co gorsze (choć dla mojego podniebienia, co lepsze) coś czuję, że póki mam jeszcze 2 tygodnie wolnego, będę je przygotowywała co rano do obrzydzenia. Próbowałam też bananowej wersji klusek, jednak to połączenie jabłka, cynamonu i miodu skradło całkowicie moje serce.

- 200 ml mleka 1,5% + odrobina do ciasta na kluski
- 4 łyżki mąki (u mnie żytnia typ 720)
- jabłko
- jajko
- łyżka miodu
- cynamon

Jabłko trzemy na tarce o grubych oczkach. Dodajemy mąkę, jajko, miód, cynamon, odrobinę mleka i mieszamy.
W międzyczasie w rondelku wstawiamy mleko. Gdy zacznie się gotować dodajemy do niego łyżką ciasto na kluski
i gotujemy jeszcze przez chwilę. Przez podaniem posypujemy cynamonem i zajadamy się pysznym śniadaniem - idealnym na jesienny, deszczowy dzień.



12 komentarze:

  1. No to się zgrałyśmy:D Właśnie przed chwilą wstawiłam coś podobnego:) Widzę każdy kojarzy jesień z cynamonem:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cynamonowa jesien nie brzmi juz tak strasznie :) Po takim sniadaniu jest wiecej radosci i checi do zycia :)

      Usuń
  2. Świetny blog, ale powinnaś dodawać częściej posty. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ostatnio miałam dużo na głowie, ale teraz posty powinny już pojawiać się systematycznie :)

      Usuń
  3. o tak, te kluski powalają :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kojarzą mi się z kluskami lanymi - tak u mnie je nazywają. Moja mama robi czasem takie, nie na mleku a dodając i gotując je zazwyczaj w rosole. Są pyszne :P To i w wersji na słodko muszą być równie fajne :)

    Czy dodajesz całą mieszaninę odrazu i wtedy wychodzi Ci jedna "mleczna masa" czy stopniowo i wychodzą małe kluseczki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wersji na słodko powalają, serio! Całe ciasto na kluski dodaję od razu po łyżce i wychodzi z tego taka bardziej masa mleczna właśnie. Stopniowo może i by wyszły prawdziwe kluseczki, ale nigdy nie chce mi się czekać gdy już zaczynam je robić :D Ale gdyby dać więcej mleka (tak żeby bardziej mogły pływać), to pewnie by się nie posklejały :)

      Usuń
    2. Yhym... zatem pewnie niedługo wypróbuję na jakieś śniadanko skoro mówisz, że to takie pyszne :D

      Usuń
  6. Wygląda pysznie:) Ależ mi smaka narobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też miałam dziś kluski kładzione, więc wyobrażam sobie,jaki cudowny miałas poranek ;d

    OdpowiedzUsuń