Rozkosz dla podniebienia, czyli orzechowy mus jaglany

 [inspiracja]

Już jakiś czas temu pisałam o tym, jak kasza jaglana wkradła się do mojego serca i na stałe zagościła w śniadaniowym menu. Tym razem w trochę innym wydaniu - w formie musu. Równie dobra, co gotowana na mleku, a nawet nie wiem czy nie lepsza. Delikatny, rozpływający się w ustach mus o orzechowym posmaku - uwierzcie, to wprost idealny sposób na rozpoczęcie poranka :)

W dodatku jeśli nie macie czasu na poranne gotowanie, zawsze możecie ją przygotować wieczorem i schłodzić przez noc w lodówce, w wersji na zimno też Wam na pewno zasmakuje!

ORZECHOWY MUS JAGLANY

- 3 łyżki kaszy jaglanej,

- 50 ml wody,

- 100 ml mleka (ja użyłam kokosowego),

- 2 łyżki startych orzechów włoskich (ok. 3 całe orzechy),

- łyżka miodu,

- 4 łyżki serka wiejskiego,

- optymalnie: cynamon (ja dodałam przyprawę do ciasteczek korzennych)

Kaszę prażymy na patelni na małym ogniu do momentu zarumienienia (poczujemy też wtedy jej mocniejszy zapach :). Następnie umieszczamy ją w rondelku z wodą i gotujemy do zagotowania, dodajemy mleko i gotujemy do całkowitego wsiąknięcia. Ugotowaną kaszę umieszczamy w blenderze, dodajemy orzechy, miód, serek wiejski i przyprawy i miksujemy do uzyskania gładkiej masy. Podajemy z ulubionymi dodatkami.
Smacznego!